piątek, 18 czerwca 2010

ostatki

Ostatnie spotkanie w pełnym siedmioosobowym babskim gronie. Po takich spotkaniach zostają zdjęcia i wspomnienia. I bolące gardła od śpiewania na karaoke ;P

1 komentarz:

  1. tylko pozazdrościć radości ;D wszystkiego dobrego na nowej, pozaprzemyskiej drodze życia dla wszystkich pięknych pań ;)

    OdpowiedzUsuń