Dziś był drugi dzień VIII festiwalu bluesowego. Impreza odbyła się na terenie skansenu Pastewnik. Jak co roku organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Jest to jedna z niewielu imprez, na którą naprawdę warto się wybrać. Po za tym zupełnie nic się u mnie w mieścinie nie dzieje ;P
Zapomniałam, że to już pora na bluesa i prawie bym przegapiła. W tym roku po raz pierwszy impreza trwa dwa dni. Wcześniej funkcjonowała pod nazwą noc bluesowa. Po za regionalnymi zespołami co roku jest inny gość. Muzyka naprawdę na wysokim poziomie. Zresztą co będę zachwalać. Kto lubi takie klimaty na pewno by się odnalazł :)
Totalnym zaskoczeniem były dla mnie dwie kapele, w których wokale były dziewczyn. Nazw z nadmiaru wrażeń nie pamiętam ale wszystko jest do sprawdzenia. Oj dały czadu dziewuszki !
Ja już z niecierpliwością czekam na następny festiwal. Byle do czerwca !
Aparatu zapomniałam ale dołączam imprezowy plakat i już dziś zapraszam na następne edycje bo na pewno takowe będą. :)